Promocja w Rossmannie trwa w najlepsze. Zapasy kolorówki w bardzo atrakcyjnych cechach możemy robić do poniedziałku. Pewnie wiele z Was zrobiło już zapasy, ale być może, tak jak ja, zajrzała do drogerii na prędce, nie robiąc porządnych zapasów. Na właściwe zakupy wybieram się jutro, więc dziś jest dobry dzień, aby przejrzeć swoją kosmetyczkę i zastanowić się, co warto kupić. To najlepszy moment, aby przetestować nowości i po brzegi uzupełnić braki. Jeśli szukacie inspiracji, co zakupić, chcę dziś zaprosić Was na przegląd moich perełek z Rossmanna.
Wpisy

My, Kobiety, na każdą porę roku mamy kosmetyczne i modowe triki. Każdy sezon niesie ze sobą inne wyzwania i problemy. U mnie lato = słońce, przesuszenia, poparzenia, nadmierne świecenie się twarzy. Ale to też parada możliwości, odkryte nogi, ramiona, świetliste makijaże.. Żeby dobrze wyglądać, trzeba odpowiednio o siebie zadbać i dziś będzie właśnie o tym. Ale to nie wszystko! Możecie podejrzeć kosmetyczne hity u innych wspaniałych Kobietek z zacięciem do pisania. Ciekawi? Czytajcie dalej!

W mojej kosmetyczce są dwie linie pomadek, do których wracam i które posiadam w wielu odcieniach. Jedną z nich jest Velvet Matte Lipstick od Golden Rose. Były ze mną podczas fascynacji matowymi pomadkami w płynie, są teraz, kiedy przerzuciłam się na kremowe formuły i błyszczyki. Cenię je bardzo. Mają bardzo dużo zalet i o nich będziemy dziś mówić.

Ostatnio na moim Instagramie pojawił się wpis dotyczący mleczka brązującego. Nie planowałam pisać o nim na blogu, ale otrzymałam i nadal otrzymuję dużo pytań dotyczących jego używania, więc dziś artykuł u moim ulubionym, tanim i dającym piękny efekt naturalnej opalenizny balsamie. Opiszę dlaczego rezygnuję z opalania, które uwielbiam, opiszę balsam, a na końcu wpisu zbiorę pytania, które mi zadawałyście i udzielę na nie odpowiedzi. Zapraszam!

Lato coraz bliżej (mam przynajmniej taką nadzieję). A lato to sandały, a sandały to odkryte stopy. I u mnie pojawia się mały problem. Moje stopy nie są szczególnie zaniedbane, ale szczególnie zadbane też nie są. chciałabym, żeby były ładne i miękkie i żebym bez wyrzutów i zastrzeżeń mogła nakładać wszystkie śliczne sandałki i cieszyć się efektem. Moim rozwiązaniem w tym roku będą skarpetki złuszczające. Jeśli marzą Wam się piękne stopy na lato, zapraszam do lektury!